Coś z niczego...
Coś czyli "kula" zrobiona na baloniku, z niczego - z makaronów, które skończyły swoje życie po praniu w pralce ;P
Dodatkowo gałązki choinki, suszone gwiazdeczki ze skórki pomarańczy, szyszeczki, mikroledy.
A najwięcej cierpliwości przy nawijaniu klejącego sznurka na balon. hehe..
W efekcie powstała całkiem ładna i dająca przyjemne światełko kula ledowa.